Marzę o świecie bez podziałów na tych lepszych i gorszych. Bez barier, uprzedzeń. Chciałabym, aby społeczeństwo traktowało osoby z niepełnosprawnościami, po prostu po ludzku. A osoby z niepełnosprawnościami, żeby pomimo strachu, żalu, i miliona innych emocji zaczęły prawdziwie żyć. Szukając rozwiązań, a nie kolejnych wytłumaczeń, dlaczego „się nie da”.
Nikt nie jest idealny, każdy z nas jest inny. Gdybyśmy byli idealni, żyłoby nam się po prostu nudno. Bardzo często to właśnie w tych „odmiennościach” kryje się największe piękno, lecz odbieramy sobie szansę dostrzeżenia go, oceniając ludzi po tzw. okładce. Toniemy w gąszczu stereotypów, uprzedzeń wpajanych nam od lat.
I właśnie dlatego założyłam fundację Wbrew Pozorom!
To my, ludzie ustanawiamy granice tzw. normalności i tym samym to my możemy je przesuwać.
Niepełnosprawność to nie żaden wyrok!
Nie przekreśla ona szczęśliwego, spełnionego życia.
Jest czasem utrudnieniem, nie da się ukryć. Jednak jest także źródłem siły, wytrwałości, oraz mądrości.
Większość z nich istnieje tylko w naszych głowach!
Chcę pokazać, że można.
Chcę wykrzyczeć, że inaczej, wcale nie znaczy gorzej!
Chcę uświadomić, że niepełnosprawność nie jest potworem.
Chcę łamać stereotypy.
Chcę dawać nadzieję, inspirować.
Chcę przeżyć życie najlepiej, jak potrafię oraz pomóc to zrobić innym.
Bo wbrew pozorom — stać nas na wiele!
Świadomość społeczeństwa musi się zmienić, jeśli niepełnosprawność ma przestać być czymś nienormalnym.
Nazywam się Ula Wujciów. Jestem założycielką Fundacji Wbrew Pozorom. Jestem także żoną, matką, kobietą z niepełnosprawnością ruchową.
Jestem pełnowartościowym człowiekiem, pragnącym tego samego co każdy. Stać mnie na wiele więcej niż wyglądam i nie chcę szczególnych względów, ale chcę normalności! Niepełnosprawność wcale mnie nie definiuje. Definiuje mnie to jakim jestem człowiekiem, oraz ile mam do zaoferowania światu.